3/18/2017

3/18/2017

Żółte curry z kurczakiem




Curry to prosty, szybki i pyszny sposób na domowy obiad. My uwielbiamy wersję z kurczakiem, szczególnie tę żółtą z różnymi dodatkami warzywnymi. Do całości zawsze serwujemy domowej roboty tortille. Dzielimy się przepisem i zachęcamy do wypróbowania :-)

Składniki:

Na curry:

  • około 300g piersi z kurczaka
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 papryczki chilli (zależy, jak ostre lubicie)
  • 2 łyżeczki curry
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 2 łyżeczki papryki w proszku słodkiej
  • pół łyżeczki kminu rzymskiego
  • pół łyżeczki gałki muszkatołowej
  • imbir świeży - około 2-3 cm kawałek
  • sok z 1/2 cytryny
  • 2-3 gałązki trawy cytrynowej
  • kilka liści limonki kaffir
  • sól
  • puszka mleka kokosowego
  • puszka czerwonej fasoli
  • około 20 dag pieczarek
  • 1 czerwona papryka
  • pęczek kolendry
  • 1 szklanka ryżu białego, np. jaśminowego
  • 2-3 łyżki gęstego jogurtu


Na pszenne tortille:

  • około 2 szklanki mąki pszennej
  • gorąca woda
  • 1 łyżka oliwy
  • szczypta soli


Wykonanie:
Przygotowujemy pastę curry. Do misy blendera wrzucamy cebulę, ząbki czosnku, papryczki chilli, curry, kurkumę,  paprykę w proszku, kmin rzymski, gałkę muszkatołową, kawałek imbiru, sok wyciśnięty z cytryny, sól, liście kaffiru, oraz trawę cytrynową (uprzednio należy zmiażdżyć płaską powierzchnią noża zgrubiałe końce trawy). Wszystko blendujemy na jednolitą masę. (Jeśli nie macie blendera pastę można utrzeć w moździerzu).

Rozgrzewamy patelnię wraz z niewielką ilością oleju. Wrzucamy na nią pokrojoną na kawałki pierś z kurczaka. Podsmażamy przez około 4-5 minut. Następnie dodajemy pokrojoną w kawałki paprykę, oraz pieczarki. Podsmażamy około 4-5 minut (aż warzywa lekko zmiękną). Następnie dodajemy pastę curry. Całość podsmażamy ponownie około 3-4 minuty. Na koniec dodajemy mleko kokosowe oraz czerwoną fasolę, doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z ognia. Wsypujemy posiekaną kolendrę.

Przygotowujemy tortille. Mąkę wysypujemy na blat lub stolnicę. W środku robimy duże wgłębienie. Dodajemy do niej sól oraz oliwę. Na środek wlewamy stopniowo gorącą wodę (na początek około 3/4 szklanki, a następnie stopniowo tyle wody aby zagnieść dość luźne ciasto - konsystencją powinno przypominać ciasto na pierogi). Po zagnieceniu wszystkich składników ciasto wyrabiamy jeszcze około 5-7 minut. Po wyrobieniu ciasto owijamy folią i odstawiamy na około 15 minut, aby odpoczęło.

Przygotowane wcześniej ciasto na tortillę dzielimy na kilka małych części (powinno wyjść około 12). Każdą rozwałkowujemy, podsypując mąką na cienki, okrągły placek. Smażymy na suchej patelni, z dwóch stron do momentu aż pojawią się pęcherzyki. Po zdjęciu z patelni my gorące tortille przykrywamy ściereczką, aby nie obeschły i nie ostygły zanim wysmażymy wszystkie.

Ryż wsypujemy do garnka i zalewamy pełną szklanką wody (około 300ml). Gotujemy pod przykryciem przez około 20 minut.

Gdy wszystkie elementy dania są już gotowe wykładamy je na talerz: ryż, następnie curry, na wierzchu którego robimy kilka kleksów z jogurtu naturalnego. Podajemy z pszennymi plackami.



11 komentarzy:

  1. Przepyszne zdjecia! A wszelkiego rodzaju curry bardzo lubie. Zapisze sobie do wyprobowania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię tego typu obiadki. Uwielbiam zapach unoszący się w kuchni podczas ich przygotowywania:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne danie. Czy mogę zrobić naleśniki na mące bezglutenowej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :-) myślę, że najlepszym zamiennikiem byłaby tu mąką kukurydziana - być może wówczas nieco należałoby zmienić proporcję wody - ale to należałoby sprawdzić w trakcie wyrabiania ciasta. Życzymy powodzenia i smacznego ;-)

      Usuń
  4. wiem, ze to okrutne pytanie ale musze je zadac jakiej firmy sa talerze :)
    wogole zawsze podajecie posilki na pieknej zastawie, bardzo milym akcentem byloby podpisywanie rowniez zastawy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te talerzyki kupiliśmy w jednym z lokalnych sklepów, typu "wszystko po 4,5zł" :-)i w zasadzie są to chyba bardziej podstawki pod doniczkę niż talerzyki, ale używamy ich jako zastawy...

      Generalnie kupujemy i używamy zastawy z typowych sieciówek dostępnych w każdej galerii jak: DUKA, H&M HOME, ZARA HOME, HOME&YOU itp., ale mamy tez bardzo wiele rekwizytów, które są kompletnie "no name", pochodzą np. z kuchni naszych babć, kupujemy je na targach staroci lub w innych "sklepikach" z różnymi rupieciami, ciężko więc, abyśmy tagowali każde z nich ;-)

      Usuń
  5. Przepis mega, robiłam go w domu tylko z tym, że bez liści limonki. Ich się nie je tak jak liści laurowych:D

    OdpowiedzUsuń